Lampka RGB

Najprostszy trik na poprawienie efektu "wow", jaki sprawia układ, to dodanie do niego czegoś świecącego. Opisywany układ robi 3-krotnie większe wrażenie, ponieważ używa trójkolorowych diod RGB :) Wykorzystuje je bez żadnego konkretnego celu, po prostu aby sobie poświecić na płynnie zmieniający się kolor.


Lampka oparta jest na mikrokontrolerze ATTiny13, taktowanym wewnętrznym zegarem 9.6Mhz. Program, napisany w C, w pętli zapala kolejne składowe kolory (czerwony, zielony i niebieski) na odpowiednio długi czas, który przekłada się na ich średnią jasność. Takie rozwiązane w przeciwieństwie do typowego PWM zapewnia wyższą jasność, bo w dowolnym momencie zawsze pali się w pełni jeden kolor R/G/B - nie ma momentów, kiedy diody są ciemne. Dzięki temu pobór prądu jest stały, a zakłócenia mniejsze.



Proporcje czasów świecenia poszczególnych kolorów ustalane są przez funkcję uruchamianą co pewien czas w przerwaniu timera. Timer dodatkowo sprawdza stan przycisku zatrzymującego zmianę koloru oraz odczytuje przez ADC stan potencjometru regulacji tempa i na jego podstawie kalibruje swoją częstotliwość. Jak widać to sporo operacji, ale z uwagi, że wykonują się one bardzo rzadko w porównaniu do operacji z pętli głównej (czyli przełączania kolorów), nie zakłócają one płynności animacji.



Schemat to nic odkrywczego - mikroprocesor steruje trzema tranzystorami kluczującymi równolegle połączone diody. Daje to średni stały pobór prądu ~80mA. Rezystor R8 może nie być wymagany, ale z dziwnych przyczyn nie mogłem programowo aktywować pull-upa w mikroprocesorze.


3 komentarze:

  1. Unknown

    Fajna lampka :) Czy jest szansa dostać kod źródłowy programu?

     
  2. Anonimowy

    Świetny efekt ;) Super pomysł ze sterowaniem diody RGB bez PWM.
    Czy mógłbyś przynajmniej z grubsza nakreślić metodę doboru czasów świecenia poszczególnych kolorów i ich względnych proporcji ?
    Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś mógł podesłać jakieś wskazówki (np. na e-mail: slyther4@wp.pl).

     
  3. TS PCB

    Rzeczywiście odpowiednie oświetlenie zawsze daje efekt wow. Na plus także trzeba wskazać fakt niewielkiego poboru prądu i braku zakłóceń. Opis jest na tyle dokładny, że na pewno udałoby się wykonać taką lampkę samodzielnie.

     

Prześlij komentarz